poniedziałek, 25 lipca 2011

Hranolka uderza na Brytanie!

Poniedziałek 25.07.2011 (III dzień zabawy)

0738 Po mile spędzonej nocy, budzimy się na twardej podłodze. Na pocieszenie jest ciepło i świeci słoneczko, czyli może coś wyjdzie z tego naszego dzisiejszego plażowania.

0909 Po śniadanku, szybkie pakowanie i wyjeżdżamy z vessem. Ale nie tak prędko, jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcia skód pod wiatrakiem. Znaleźliśmy też wielkie frytki :D oczywiście nie mogliśmy przegapić takiej okazji na zrobienie zdjęcia z naszą Frytka :D

0956 Wjeżdżamy do Belgii, słońce, autostrada... i nawet coś widać oprócz drzew, pól i wielkiego nic, które cały czas nas otaczało w Germanii

1101 Naszym celem jest wioska Knokke nad samym morzem, niestety po drodze Szkodniki zjeżdżają na awaryjne na szybkie sikanie. Zostajemy sami, jedziemy troche wolniej żeby nas dogonili. Niestety Belgia to dziwny kraj, nie ma tu ani jednej stacji benzynowej przy samej autostradzie!! Więc nie ma się gdzie zatrzymać i w spokoju zrobić co należy... Po paru kilometrach Krzysiu Hołek każe nam zjechać do jakiejś innej wioski... zjeżdżamy z właściwej drogi. Dopiero po paru kilometrach orientujemy się że coś jest nie tak i oddalamy się od celu. Okazało się że wbiłem w navi złą wioske. Szybko zmieniamy i wracamy na trase :D pędzimy aby dogonić reszte bandy. Umawiamy się pod McDonaldem w Knokke. Dojeżdżamy do celu, niestety w całym Knokke nie ma żadnego Maca. Dzwonimy do Tomka, okazuje się że ich też nie ma w Knokke. Także padli ofiarą navi i wylądowali w innym mieście. Umawiamy się pod centrum handlowym w Blankenbergu. Po godzinie dojeżdżają do nas Szkodniki i Abuela i znowu jesteśmy w komplecie.

1350 Po konsultacjach ustalamy, że lecimy do końca belgijskiego wybrzeża i uderzamy na plaże do wieczora :D

1954 Po plażowaniu jesteśmy na promie :D szczęśliwie bo godzine wcześniej :D desant na Anglie przeprowadzimy dwie godziny wcześniej!! Anglio Hranolka nadchodzi... :D W takich okolicznościach pewnie zawiniemy na kemping pod Londynem, no ale to wyjedzie w praniu... wrzuciłbym jakieś zdjęcia ale na tym promie jest straszliwie wolne łącze i obawiam się że wcześniej padnie mi bateria w lapku niż cokolwiek wrzuce ;-]

CDN a przynajmniej mam taką nadzieje, może złapie gdzieś porządnego neta...

ZŁOM Z WAMI :D

1 komentarz: